Kiedy ranne wstają zorze. bo do zorzy w niebie wciąż daleko stąd. bo z tych gór daleko ciągle jest do nieba. bo się nie chce promień przebić do ścian gór. Wiersze o wiośnie Mariusza Parlickiego. Wybór poezji wiosennej. Wiosenna poezja pełna radości życia i podziwu dla przyrody.
Autor: Kazimierz Wierzyński. Leżę na łące, Nikogo nie ma: ja i słońce. Ciszą nabrzmiałą i wezbraną. Napływa myśl: - To pachnie siano. Wiatr ciągnie po trawach z szelestem, A u góry. Siostry moje, białe chmury,
Chcę żyć pełnią życia, chcę wyssać wszystkie soki życia. By zgromić wszystko to, co życiem nie jest. By nie odkryć tuż przed śmiercią, że nie umiałem żyć – kojarzycie ten cytat? Pochodzi oczywiście z filmu „Stowarzyszenie Umarłych Poetów”, które przedstawiło nam chyba najlepszego nauczyciela na świecie.
O sensie życia. Viktor E. Frankl Wydawnictwo: Czarna Owca literatura piękna. 160 str. 2 godz. 40 min. Szczegóły. Kup książkę. Jedenaście miesięcy po wyzwoleniu z nazistowskich obozów koncentracyjnych Viktor E. Frankl wygłosił w Wiedniu szereg publicznych wykładów.
. The wiersze o środowisku wykazać wagę tego tematu dla pisarzy. Chociaż troska o problemy środowiskowe zyskała na znaczeniu dopiero w ostatnim czasie, poeci zawsze znajdowali inspirację w Matce Ziemi. W tym sensie niektóre powtarzające się tematy wielu autorów to pejzaże, pory roku i różne elementy natury. Polecane wiersze o środowiskuPięć wierszy o środowisku tej selekcji jest autorstwa uznanych autorów i nagradzanych na całym świecie. W rzeczywistości ilość wierszy o środowisku jednego z poetów, Gabrieli Mistral, przyniosła jej tytuł poetki natury. Ziemia (Fragment, Gabriela Mistral)Indyjskie dziecko, jeśli jesteś zmęczony, leżysz na Ziemi, i to samo, jeśli jesteś szczęśliwy, mój synu, baw się z nią ... Słychać wspaniałe rzeczy do indyjskiego bębna Ziemi: słyszysz, jak ogień wznosi się i opada szukam nieba, a to nie spoczywa. Koło i koło, słychać rzeki w wodospadach, które się nie liczą. Zwierzęta słyszą wrzaski; słyszysz topór jedzący dżunglę. Dźwięk indyjskich krosien. Słychać omłot, słychać wzywa go Indianin, odpowiada mu indyjski bęben, i stuknij w pobliżu i stuknij w, jak ten, który ucieka, a kto wraca ... Bierze wszystko, ładuje wszystko święty tył Ziemi: co idzie, co śpi, co frolic i jaka szkoda; a on żyje i nie żyje indyjski bęben Ziemi. Pieśń sosen (Fragment, Rubén Darío)Och, sosny, o bracia na ziemi i środowisku, Kocham cię! Jesteś słodki, jesteś dobry, jesteś jak drzewo, które myśli i czuje rozpieszczał zorze, poety i sandały dotknęły twojego czoła; byłeś masztem, proscenium, kurtyną, Och, słoneczne sosny, och sosny we Włoszech, skąpany w łasce, chwale, niebieski!Ponury, bez złota słońca, małomówny, pośród lodowatych mgieł i wewnątrz marzycielskie góry, oh sosny nocne, och sosny Północy też jesteście piękni!Gestami posągów, mimów, aktorów, dążąc do słodkiej pieszczoty morza, och sosny Neapolu, otoczone kwiatami, o boskie sosny, nie mogę cię zapomnieć! Człowiek patrzy na ziemię (Mario Benedetti)Jak chciałbym mieć kolejne szczęście dla tego biednego, spieczonegoktóry nosi wszystkie sztuki i rzemiosław każdym z jego grudeki oferuje swoją odkrywczą matrycędla nasion, które mogą nigdy nie dotrzećjak byś chciał przepełnienia przepływuprzyjdź, aby ją odkupići zanurz go w słońcu we wrzącej wodzielub jego faliste księżycei przejdź przez nie rozpiętośći zrozumiałem to od ręki do rękialbo że deszcz spadł przez jego otwarciei zostaw mu blizny jak rowyi ciemne i słodkie błotoz oczami jak kałużelub w jego biografiibiedna matka spieczonanagle płodna wioska pękniez motykami i argumentamii pługi, pot i dobre wieścii premiera nasiondziedzictwo starych korzeni Silva do rolnictwa Strefy Torrid (Andrés Bello)Grad, żyzna strefa, że słońce w miłości otacza niejasny kurs i ile jest animowany w każdym klimacie, pieścił jego światło, wyobrażał sobie! Wyplatasz swoją girlandę na lato kolców granatów; ty winogrono dajcie kipiącej Kubie; żadnych fioletowych owoców, ani czerwonych, ani gualda, do twoich pięknych lasów brak jakichkolwiek niuansów; i pij w nich Tysiąc zapachów wiatru; a greyes bez opowieści pasąc twoje warzywa z równiny który ma horyzont jako swoją granicę, aż do wyprostowanej góry, niedostępnego śniegu zawsze szarego. Pokój (Alfonsina Storni)Idziemy w stronę drzew ... sen Będzie to dokonane w nas na mocy nieba. Idziemy w kierunku drzew; noc Będziemy miękcy, lekki smutek. Idziemy w kierunku drzew, duszy Zdrętwiałe z dzikimi perfumami. Ale zamknij się, nie mów, bądź pobożny; Nie budzcie ptaków, które L.; Silva, K. i Vargas, P. (2000). Ziemia, Indianka, kobieta: myśl społeczna Gabrieli Mistral. Santiago de Chile: Lom Darío (1949). Antologia poetycka. Berkeley: University of California M. (2014). Miłość, kobiety i życie. Barcelona: Penguin Random House Editorial E. i Patt, B. P. (1962). Portrety Ameryki Łacińskiej. Kalifornia: Holt, Rinehart i Winston. Carriego, E. (1968). Kompletne wiersze. Buenos Aires: Redakcja uniwersytecka.
Więcej wierszy na temat: Na dzień dobry « poprzedni następny » Czy życie ma sens kiedy brakuje szacunku bez widocznego klucza nie ma ciebie przy mnie ciągle marzę i pragnę kiedy wołam myślą łza się łączy z wielkim bólem modlę się codziennie w twoją stronę poczuć dobro do utraty tchu. Napisany: 2016-09-05 Dodano: 2016-09-05 08:00:45 Ten wiersz przeczytano 1368 razy Oddanych głosów: 37 Aby zagłosować zaloguj się w serwisie « poprzedni następny » Dodaj swój wiersz Wiersze znanych Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński Juliusz Słowacki Wisława Szymborska Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński Halina Poświatowska Jan Lechoń Tadeusz Borowski Jan Brzechwa Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer więcej » Autorzy na topie kazap Ola Bella Jagódka anna AMOR1988 marcepani więcej »
Więcej wierszy na temat: Przyroda « poprzedni następny » mojej żonie, ogrodniczce Ogrody, ogrody, zielone azyle, tu dzień twój zmęczony przysiądzie na chwilę, tu w cieniu altany jest pora dla zdrowia prostują się sprawy w tym gąszczu listowia. Kamienna ławeczka ma miejsce dla ciebie, tu rybka ci złota pomoże w potrzebie, tu koper, maciejka i krzaczek lawendy otulą ci zmysły, ukoją ci nerwy. Tu zapach trawnika ściętego wieczorem napełni ci piersi zielonym kolorem. Ogrody, ogrody jak barwne motyle świat z bajek dziecięcych wyjęty na chwilę, gdy raz zauroczy cię swoim oddechem poczujesz jak stajesz sie innym człowiekiem. Tu czas się zatrzymał i spokój zamieszkał, tu szczęście odnajdziesz na grządkach i ścieżkach. Napisany: 2008-09-03 Dodano: 2008-09-03 12:23:24 Ten wiersz przeczytano 13247 razy Oddanych głosów: 15 Aby zagłosować zaloguj się w serwisie « poprzedni następny » Dodaj swój wiersz Wiersze znanych Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński Juliusz Słowacki Wisława Szymborska Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński Halina Poświatowska Jan Lechoń Tadeusz Borowski Jan Brzechwa Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer więcej » Autorzy na topie kazap Ola Bella Jagódka anna AMOR1988 marcepani więcej »
Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 17:37 PrzyjaciołomObeznani w przestrzeniachod ziemi do gwiazd,gubimy się w przestrzeniod ziemi do międzyplanetarnieod żalu do drodze z fałszu ku prawdzieprzestajesz być nas odrzutowce,ta szczelina ciszymiędzy lotem a głosem- jako rekord szybsze spóźniony głoswyszarpuje nas ze snudopiero po się wołanie:Jesteśmy niewinni!Kto to woła? Biegniemy,okna urywa się oknami gwiazdyspadają, jak po salwietynk spada ze ściany. Wiesława Szymborska WspomnienieAutor: FredroDopókiż jeszcze przeszłości chwile,Które zapomnieć się silę,Będziecie łudzić i nękać razem,W nieszczęściu, szczęścia obrazem. —Wspomnienia teraz równe katuszy,Ach, zostawcie mi część duszy,Niech snu przynajmniej słodkie powienieNiesie ciche zapomnienie. —Niestety! — kocham — jestem kochany,Dzielą los mój opłakany,I chcę… o płoche, szalone chęci,Zgasić czucie w niepamięci. —Życie wstrzymuję jednym wspomnieniem,Wspomnienie dla mnie cierpieniem;Gdy spojrzę w przeszłość, drażnię mą ranę —Gdy zapomnę, żyć przestanę. —Ach, czemuż losy kiedy raziły,Podział mych cierpień zrobiły!Mym jękiem drugi wzniecić się boję,Cierpię, a życie nie moje. — Uważasz, że ktoś się myli? lub
wiersze o sensie życia znanych poetów